1. ODCIENIE ZDROWIA
  2. Wszystkie artykuły
  3. Czego COVID-19 może nauczyć nas o dostępności

Czego COVID-19 może nauczyć nas o dostępności

Getty Images: Drazen

Dostępność jest dla mnie naprawdę ważna. Uważam, że wszyscy powinni dbać o prawa osób niepełnosprawnych, ponieważ każdy z nas może stać się niepełnosprawny w pewnym momencie swojego życia.

Jako osoba niepełnosprawna i poruszająca się na wózku bardzo głośno mówię o przejawach niesprawiedliwości i nierówności. Nie chodzi tylko o podjazdy czy windy, które mogą pomóc mi dostać się do określonego miejsca. Domagam się również napisów w alfabecie Braille'a, przestrzeni przyjaznych dla osób ze spektrum autyzmu, audio deskrypcji, pętli indukcyjnych i innych udogodnień. Podjazdy dla wózków, tłumacze języka migowego czy toalety przystosowane do wszelkich potrzeb powinny być standardem. Jednak, moim zdaniem, mamy przed sobą długą drogę, zanim cały świat stanie się przystanią dostępną dla wszystkich.

Dostępność w erze COVID-19 

Jednak w czasie pandemii wprowadzono liczne zmiany, których od dawna potrzebują społeczności osób z niepełnosprawnościami i przewlekłymi chorobami. Wiele z tych rozwiązań to sprawy, o które od lat prosimy pracodawców, firmy, centra handlowe, a nawet instytucje medyczne, ale wcześniej były one pomijane. Przez lata apelowaliśmy, prowadziliśmy kampanie, a nawet protestowaliśmy, domagając się wprowadzenia prostych udogodnień, ale spotykaliśmy się z odmową. Tymczasem po nadejściu kryzysu, z którym wszyscy się obecnie zmagamy zostały one błyskawicznie wdrożone.

Nie mówię tutaj o ogromnych, infrastrukturalnych przemianach. Mam na myśli takie rzeczy, jak możliwość pracy z domu w okresach zaostrzenia choroby, konsultacje wideo z personelem medycznym czy uczęszczania na zajęcia edukacyjne w trybie online. Wybuch koronawirusa dokonał tego, czego nie osiągnęliśmy protestując i apelując latami. To smutne, że zmiany te zostały wprowadzone dopiero na potrzeby mas, a nie wcześniej dla miliarda niepełnosprawnych osób na całym świecie, którzy od lat o nie zabiegali.

Wiele osób pełnosprawnych doświadcza obecnie tego jak wygląda życie z barierami uniemożliwiającymi uczestnictwo w codziennych aktywnościach. Paradoksalnie jednak, świat otworzył się teraz dla osób z niepełnosprawnościami, ponieważ wirtualne modele życia oznaczają, że mogą one pracować, korzystać z dóbr kultury i socjalizować się z zacisza własnych domów.

Przed pandemią często odrzucano proste prośby o możliwość pracy zdalnej, ale w ciągu tygodnia od wprowadzenia lockdownu większość firm prowadząca tzw. działalność niekrytyczną przestawiła swoich pracowników na pracę zdalną z domu.

Zalety technologii

Globalny kryzys zdrowotny pokazał nam jak bardzo świat może być inkluzywny dzięki zapewnieniu dostępu internetowego do muzeów, koncertów, zajęć edukacyjnych i wielu innych atrakcji. Dzięki temu osoby z niepełnosprawnościami są teraz w stanie angażować się w rzeczy, do których być może nigdy nie miały dostępu w świecie przed pandemią.

Wpływ tych zmian na moje życie - a także na życie innych osób z niepełnosprawnością - jest ogromny.

Niedawno rozmawiałam z moim lekarzem na czacie wideo na temat utrzymującej się dolegliwości medycznej bez konieczności wstawania z łóżka. Moja recepta została następnie wysłana mailem do lokalnej apteki po drugiej stronie ulicy, a mój chłopak odebrał leki.

Jako osoba, która często nie czuje się najlepiej i nie ma energii, aby chodzić na wizyty lekarskie do przychodni, uważam zdalne spotkania za świetną alternatywę. Oczywiście, mają one swoje wady, ponieważ nie można przeprowadzić badania fizykalnego, ale jeśli chodzi o coś takiego jak zmiana leków lub wizyta kontrolne, jest to dobre rozwiązanie.

Uważam również, że teleporady i wideokonsultacje ze specjalistami w dziedzinie zdrowia psychicznego są czymś, co należy kontynuować, ponieważ taka forma pomocy pozwala wyeliminować obawy, które często pojawiają się w związku z wizytą w nowym miejscu i spotkaniem z nową osobą.

Jako osoba, która pracowała z domu jeszcze zanim pandemia koronawirusa wywróciła nasz świat do góry nogami, mogę zaświadczyć, jak ważne jest to dla mnie i dla mojego zdrowia. Mogę pracować w dowolnym czasie, który mi odpowiada. Mogę pracować leżąc w łóżku. Co najważniejsze, mogę pracować na moich warunkach. Gdy jestem wyczerpana bólem lub osłabiona jestem w stanie dostosować swoje godziny pracy i pracować wtedy, gdy czuję się lepiej.

To wszystko jest ogromnie cenne i daje mi możliwość utrzymywania aktywności zawodowej, przy jednoczesnym zapewnieniu, że robię to w sposób, który jest najlepszy dla mojego zdrowia i dobrego samopoczucia. Jestem pewna, że wiele osób z niepełnosprawnościami i przewlekłymi chorobami doświadcza licznych korzyści płynących z możliwości pracy z domu.

Nadzieje na lepszą przyszłość

Czy zmiany, na których w czasie pandemii skorzystało tak wiele osób z niepełnosprawnościami pozostaną z nami, gdy świat wróci do normalności?

Jestem optymistką.

Ponieważ wiele zmian dotyczących dostępności zostało wprowadzonych łatwo i szybko, nie ma powodu, aby nie zostały one utrzymane. Udowodniono, że sprawdzają się dobrze i są osiągalne, więc nie ma powodu, aby wracać do poprzedniego stanu. Mam nadzieję, że powszechna dostępność i inkluzywność będą nadal rosnąć i że cały czas będziemy wprowadzać udoskonalenia w tym zakresie.

Osoby niepełnosprawne i przewlekle chore nigdy nie powinny czuć się wyobcowane z reszty społeczeństwa. Nasze potrzeby są tak samo ważne jak potrzeby całego społeczeństwa.

NPS-PL-NP-00187

Znalazłem ten artykuł:

Udostępnij tą stronę:


Może zainteresuje Cię również…

Nurse taking notes at computer for her postgraduate degree

Rozwój kariery i przewlekła migrena

Ciara O’Rourke
Dowiedz się więcej

Boląca główka to nie wymówka

Dowiedz się więcej